Stawiam tezę i czas pokaże, czy w obliczu następujących wydarzeń, ta teza się obroni…antypolskie,rasistowskie środowiska żydowskie za sprawą swoich uroszczeń chcą odwrócić naszą uwagę od prawdziwego celu, jaki chcą zrealizować ze szkodą dla Narodu polskiego – Oni chcą wpierw zainstalować się na stałe w Polsce, następnie zza kulis tak sterować kolejnymi rządami “polskimi”, aby de facto, przejąć bogactwo zasobów mineralnych polskiej ziemi.
Na jakiej podstawie dochodzę do takiej tezy?
Na początku drugiej połowy lat siedemdziesiątych ub. wieku, mieszkałem w Rawiczu i na codzień obserwowałem zmagania polskich inżynierów usiłujących opanować erupcję gazu, na terenie ogródków działkowych, na pograniczu Rawicza.
Ilość gazu w powietrzu była tak duża, iż rozważano ewakuację całego Rawicza, na ulicach przestrzegano zakazu palenia papierosów, co surowo egzekwowała miejscowa milicja, w końcu podpalono wydobywający się gaz…
Wysoki na kilkanaście metrów płomień w nocy był widoczny nawet z odległego Źmigrodu, o czym mogli się przekonać pasażerowie pociągów nadjeżdżających z kierunku Źmigrodu…
Na miejsce zjeżdżały różne ekipy, aby zaplombować wylot gazu, w końcu – choć to było wtedy niepoprawne politycznie – oprócz radzieckich specjalistów, pojawiły się ekipy z krajów zachodnich i wylot gazu został zaplombowany.
W tym czasie miałem okazję rozmawiać z człowiekiem, który z racji dalekiego ze mną pokrewieństwa, opowiedział mi o czymś, co stanowiło de facto tajemnicę państwową PRL-u.
Pracował w zespole, który nie tylko odkrywał i opisywał złoża mineralne – generalnie zasoby geologicznych skarbów polskiej ziemi – ale uczestniczył także w tzw. “zabezpieczaniu tych informacji przed opinią publiczną, jako wiedzy zastrzeżonej”…
Stwierdził, że gaz z okolic Rawicza, pochodzi z tzw. Niecki Wielkopolskiej i jest tylko niewielką częścią tego, co skrywa polska ziemia.
Na dowód swoich słów, pokazał mi szreg map, gdzie różnymi kolorami zaznaczone były różne złoża – dzisiaj funkcjonuje to pod nazwą:zasoby ziem rzadkich…
Choć brzmi to dzisiaj wręcz fantastycznie, ale wiele z tych złóż według szacunków wspomnianego Zespołu inżynierów geologów, zaznaczona była jako największe lub jedne z największych – poznanych dotychczas – zasobów…
Jeszcze bardziej fantastyczna informacja dotyczyła kwestii ukrywania tej wiedzy przed tzw. opinią publiczna, ale nie tylko…chodziło również o to, aby nie dowiedzieli się o tym “towarzysze radzieccy”, lub przynajmniej, aby ich wiedza w tym zakresie, pozostała szczątkowa lub zmanipulowana tak, by nie przyszło im do głowy, aby położyć na tych bogactwach swoje sowieckie łapy…
Tyle “osnowa historycznie-sytuacyjna” – Moja teza sprowadza sió do przypuszczenia, graniczącego z pewnością, że wiedzę tą posiadał Wywiad wojskowy PRL-u i kiedy następowała tzw. “transformacja ustrojowa”, fakt posiadania tej wiedzy przez tzw. “starych kejkutów”, pozwolił im na tzw. “wkupienie się” w łaski sfer banksterskich, jako tzw. “lokalnego elementu sprawowania kontroli nad tubylczym narodem polskicm” – innymi słowy, ktoś z kręgów władców planety, uznał że warto mieć “starych kejkutów” po swojej stronie, jako gwarantów zabezpieczenia przyszłych zysków ,czerpanych z tytułu przyszłej eksplotacji wspomnianych bogactw.
“Stare kejkuty” mają “w głębokim poważaniu” interes Narodu polskiego – ten ekonomiczny także – nie posiadają sumienia, nie utożsamiają się z samym Narodem polskim – ba, wiedzą doskonale, że jako “element obcy tożsamościowo i wrogi wobec polskości” nie mają sznas na uzyskanie uznania przez ten Naród i nie wierzą w przebaczenie ze strony Polaków – wiara jest im obca, jako taka i kojarzy się im z naiwnością niewolników, którymi mają jedynie zarządzać w imieniu nowych Panów, którym zaoferowali swe usługi , jako nadzorcy niewolników…
A więc? – swoją wiedzę o tych bogactwach ziemi polskiej postanowili wykorzystać, jako narzędzie pozwalające im na zabezpieczenie sobie, oraz swemu potomstwu,na wiele pokoleń do przodu, pozycji nadzorców Narodu polskiego w imieniu Obcego żywiołu.
Pojawiła się jednak kwestia: w jaki sposób ograbić Naród polski, aby nie narazić się z jego strony na sprzeciw, który może nawet przyjąć charakter wystąpienia zbrojnego?
Spór o to, kto tak na prawdę sporządził scenariusz “transformacji” wydaje mi się sporem akademickim, ponieważ ilu analityków, tyle analiz i każda jest wyprowadzana z powierzchownej obserwacji wokół pytania: kto jest beneficjantem?
Tymczasem beneficjantów można “twórczo kreować”, ba nawet jest to konieczne, aby ukryć prawdziwych beneficjantów, którzy na koniec procesów towarzyszących takiej “transformacji” niejako się wyłonią, ale wtedy bedzie za późno, aby zorganizować skuteczna obronę Interesu narodowego, danego Narodu…w tym przypadku, Narodu polskiego.
Fakt, że w dzisiejszych warunkach mamy do czynienia z staraniami zmierzającymi do likwidacji Narodów, jako takich, pozwala mi przypuszczać, że tym prawdziwym – a więc ostatecznym, w czasoprzestrzeni zaplanowanej i celowo reżyserowanej, benifcjantem, są środowiska, które mają w “głębokim poważaniu” koncepcję trwania Państw narodowych, czy choćby Wspólnot narodowych, czy Wspólnot, których tożsamość wywodzi się z poczucia wspólnych wartości wyznaniowo-etycznych, tradycji i kultury przynależnej do wspólnego języka i terytorium – już nawet nie Ojczyzny, ale choćby terytorium – Warto zauważyć, że towarzyszy temu zniekształcanie celowe dawnych znaczeń słów, aby na ich miejsce wprowadzić zupełnie inne znaczenia, co wywołuje u większości stan chaosu i wzajemnych animozji, lub wrogości.
Narzędzi zaprowadzenia tzw. NWO (New World Order) jest wiele i można nawet zaobserwować, iż stoją one niekiedy, ze sobą w sprzeczności – też jest to celowe – wywołując u wielu przeświadczenie, iż mamy do czynienia z walką, która niekoniecznie zakończy sie zwycięstwem NWO…
Nic bardziej mylnego, bo NWO jest na najlepszej drodze, aby zwycięstwo odnieść, choć nie będzie to zwycięstwo całkowite…
Gdyby miało nastąpić całkowite zwycięstwo NWO, to musielibyśmy przyjąć, że Lucyfer nie tylko ogłosi sie bogiem ludzkości, ale nim zostanie w rzeczywistości bliżej nam jeszcze nie znanej, bo trudno przewidywalnej w czasie przyszłym…
Na ziemię ma zstąpić Królestwo Boże, o którego przyjście nakazał się modlić Król Bożego Królestwa, ma się “dziać wola Boża na ziemi, tak jak dzieje się w Niebie”…
Pośród współczesnej odmiany lucyferian nie brak tzw. “najwyższych kapłanów”, takich, jak np. kardynał Nycz, który jak wiemy, zakazał odprawienia Mszy w intencji Ojczyzny przed Marszem Niepodleglości, ale jak pamiętamy także; odprawił mszę z okazji zakończenia Prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz, ba…stwierdził nawet,że HGW “tu na ziemi zaprowadzała Królestwo Boże”…tak, to prawda: zaprowadzała królestwo boga Lucyfera, bo owocem “tego zaprowadzania” była na przykład krzywda wyrzucanych na bruk i cierpienie Pani Jolanty Brzeskiej, żywcem spalonej za to, iż śmiała upomnieć się o prześladowanych współobywateli…notabene, niedawno “niezawisły sąd” w państwie rzadzonym przez “prawych i sprawiedliwych”,niejako “zamknął śledztwo”w sprawie śmierci Pani Jolanty Brzeskiej…ale nadal “dąży się do poszanowania prawa i sprawiedliwości”…
Niechaj Was nie zwodzą słowa i deklaracje, bo są one używane, aby zakryć prawdę o losie, jaki Wam gotują “liderzy, kapłani, autorytety i tzw. osoby publicznego zaufania” – wszyscy oni spełniają swoje role i są de facto pionkami na wielu szachownicach, gdzie gra jest prowadzona przez nieliczne grono tych, którzy znają całą prawdę i dbają, abyście tej prawdy nigdy nie poznali,a przynajmniej do czasu, gdy będzie już za późno na skuteczny opór!
Parygmatem powinno dla Was być, że: Nie da się zmienić Systemu, pozostając w granicach reguł, które wspomniane wyżej grono wielkich tego świata, ustala i dowolnie zmienia – w zależności do własnych potrzeb i celu, jaki sobie wyznaczyli…
Ich cel jest jeden, choć dla zmylenia większości, uzewnętrzniają wiele różnych celów, z pozorów tylko podobnych do celu głównego…tym celem jest globalny totalitaryzm, który ja dla potrzeb własnych, nazywam Globalitaryzmem (połączenie słów: totalitarny i globalny).
Po drodze do osiągniecia tego celu i ciągle przed nami, jest: likwidacja państw narodowych, załamanie się systemu finansowego przy jednoczesnej likwidacji obrotu gotówkowego, wg. zasady: teza-antyteza-rozwiązanie,a więc bez cienia wątpliwości, oczipowanie ludzkości, jako rzekomego remedium na finasowe bolączki i tzw. finansowe bezpieczeństwo, wreszcie… przy dobrowolnym udziale ze strony hierarchów wyznań, religii – słowem ogólnoświatowego, instytucjonalnego gremium religii,utworzenie Religii Uniwersalnej, czyli ogólnoświatowej – de facto Religii Lucyferiańskiej…
Jest tylko jedno wyjście – innego nie widzę i jeśli ktoś je widzi, to proszę o kontakt według informacji, jaką podaję na koniec tego tekstu – jednoczenie się ludzi poza kontrolą Systemu, ludzi takich, którzy odrzucają z zasady ten System i nie snują mrzonek o jego naprawie, czy przejęciu nad tym Systemem kontroli. Wreszcie ludzi, dla których jedynym autorytetem jest Nauczanie Jezusa Chrystusa i Pisma Świetego, a nie nauczanie tzw. “ojców kościoła” pastorów, kaznodziejów takiego, czy innego wyznania…
Wszyscy oni wysyłają Was do Nieba, zamiast powiedzieć prawdę, że pierwotnym Zamierzeniem Boga Stwórcy wobec ludzkości, było i nadal pozostaje, życie na ziemi – oczywiście ziemi odrodzonej za sprawą nadejścia na naszą planetę Królestwa Bożego.
Nie oznacza to jednak, że powinniśmy usiąść z założonymi rękoma i czekać cierpliwie na Królestwo Boże – istnieją dwa powody, aby nie popaść w taki defetyzm i bezczynność : Lucyfer za pomoca swoich sług – zarówno tych świadomych, jak i wielkiej rzeszy zwiedzonych sług, myślących, iż służą Chrystusowi – zamierza zaprowadzić NWO, Uniwersalną Religię i kult własnej osoby, jako jedynego boga ludzkości, ponieważ na tym polega Wielka Kwestia Sporna między nim, a samym Bogiem Stwórcą…”Prostujcie ścieżki Pańskie bo zbliża się Królestwo Boże” – to prostowanie, to między innymi, odrzucenie Systemu i tzw. powszechnych trendów poprawności, nowych trendów genderyzmu i innych zboczeń, czy odstępstw od zasad, jakie ustanowił Bóg Stwórca…
W tym kontekście, nawoływanie do jednoczenia się wokół takiej, czy innej zinstytucjonalizowanej i hierarchicznej religii, to nic innego, jak nieświadome uczestnictwo w Systemie Lucyfera.
Jeżeli coś uległo skrzywieniu i wymaga wyprostowania, to posługujemy się do tego narzędziem ,zwanym pion…
Od jakiegoś już czasu, usiłuję animować powstawanie środowisk skupionych pod nazwą: PION, czyli: Patriotyczna Insurekcja Odrodzonego Narodu , środowiska te powinny powstawać samoistnie, oddolnie i wśród ludzi odrzucających System, oraz mrzonki o jego, ewentualnej transformacji, czy np. przejęciu nad nim kontroli...mają to być środowiska uznające Nauczanie Pisma Świętego,za paradygmat decydujący o kształcie narodowego odrodzenia
Wyobraźmy sobie – każdy może sobie to wyobrazić, jako formę przygody intelektualnej – jakaś formacja np. Konfederacja, czy inna, która jeszcze nie powstała – uzyskuje poparcie większości Polaków i przeprowadza odgórnie Odrodzenie Narodu i stosunków panujących w naszej Ojczyźnie…wyobrazić sobie można dosłownie wszystko, nawet to, że zdrajcy i wrogowie Polski, staną się nagle dobrymi patriotami broniącymi Racji Stanu Polski…ale…co na to ci, którzy od conajmniej kilkuset lat, prowadzą swoją grę o totalitarne opanowanie ludzkości i poddanie jej władzy Lucyfera…
To powyższe pytanie ma naturę retoryczną i odpowiedź na nie, dla mnie jest oczywista: nie łudźmy się Lucyfer i jego słudzy grają na wielu szachownicach i nasze możliwości intelektualne są delikatnie mówiąc zbyt małe, abyśmy mogli System oszukać – w Wielkiej Kwesti Spornej mamy się opowiedzieć po któreś ze stron tej Kwestii i to pomimo, niewątpliwie nieuchronnych, bolesnych konsekwencji takiego wyboru – stąd Jezus Chrystus powiedział: ” Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, albowiem duszy zabić nie mogą, bójcie się raczej tego, który i ciało i duszę zabić może” – Jezus Chrystus jest nie tylko Jedynym Pośrednikiem między człowiekiem, a Bogiem Stwórcą, ale także tym, który w wyniku Sądu Ostatecznego, może i ciało i duszę zabić, lub duszy nie powołać do ponownego życia, poprzez zmartwychwstanie – apostoł Paweł wyraził to w słowach: “Jeśli Jezus Chrystus nie zmartwychwstał, to daremna jest nasza wiara”
Ludzkość bez udziału Królestwa Bożego nie odrodzi oblicza ziemi, ale możemy zacząć “prostować ścieżki Pańskie”, czyli dążyć do stworzenia takich warunków, abyśmy pokazali czynem, iż pragniemy Królestwa Bożego i Sprawiedliwości Jego, zamiast pokładać fałszywą nadzieję w działaniach partii, która jedynie umieścila na swoim sztandarze hasło: Prawo i Sprawiedliwość,ale łupi podatkami i daninami Polaków, przy czym zadłuża tych Polaków, którzy się jeszcze nie narodzili, o ile w ogóle się kiedyś urodzą, jako Polacy, a nie np. “obywatele świata lucyferianskiego”…
Jeżeli chcesz do mnie napisać, to możesz skorzystać z formy: Kontakt ,na tym blogu i podaj swój email adres – odpowiem na każdy, merytoryczny, lub chociażby ciekawy list.