Na tak postawione pytanie, prawie wszyscy,odpowiedzą twierdząco…
tym bardziej, że wielu z nich, tzw. III R.P. uznaje, za Niepodległy Byt Państwowy.
Obserwujemy Wielką Mistyfikację, ale większość zachowuje się w zgodzie z popularnym dzisiaj stwierdzeniem: “Polacy, nic sie nie stało”…
Kojarzy mi się to z tonącym Tytanikiem, gdzie woda zakrywała kolejne pokłady, ale…
orkiestra ciągle grała.
W grudniu tego roku, na forum ONZ-tu mają zebrać podpisy pod tzw. Aktem Likwidacji Państw Narodowych, podczas
gdy PAD, przygotowuję fetę na część 100-lecia odzyskania przez Polske Niepodległości.
PAD pragnie pójść na czele Marszu 100-lecia, razem z tymi, którzy zrywali paznokcie Żołnierzom Niezłomnym i ostatnimi z tych, którym te paznokcie zrywano…
Tymczasem, słusznie Pan Aleksander Ścios nawołuje do Długiego Marszu, bo tylko to daje cień szansy, że następne pokolenia, odzyskają Polskę i uczynią rzeczywiście Niepodległą.
Nie będę przywoływał licznych dowodów na tezę, że obecne Państwo to nic innego, jak wielkie żerowisko, dla wrogów Narodu, a więc także wrogów jakiejkolwiek inicjatywy Odrodzenia Polski Narodowej.
Przychodząc na świat, nikt z nas nie wybiera sobie rzeczywistości, my ją zastajemy taką, jaką ona jest.
W trakcie dojrzewania, przychodzi nam jednak zmierzyć się z kwestią naszego stosunku do tej rzeczywistości.
Większość dokonuje wyboru według zasady: trzeba jakoś żyć i w miarę możliwości się dostosować, lub nieco przechytrzyć System, oczywiście zapewniając sobie, w miarę wygodny żywot.
Podobnie jest z Wami, Drodzy Rodacy…
Idziecie po najmniejszej lini oporu i jeśli nawet mówicie, że zależy Wam na Niepodleglej Polsce, to już nie zadacie sobie trudu, aby sobie zdefiniować, jak taka Polska ma wyglądać.
Nic dziwnego, że dla uspokojenia własnych sumień,oraz z powodu obawy,iż inna postawa, wymagałaby od Was trudu walki o Niepodległą, jesteście głusi na “wołających pośród duchowej pustyni” – Waszej rzeczywistej ojczyzny.
Dla Was Niepodległa Polska byłaby zbytnim obciążeniem, bo trzeba byłoby Ją wpierw faktycznie wywalczyć, a następnie, każdego dnia bronić Jej Istnienia.
Polska to Wielopokoleniowy Dom Rodzinny i obecnie panoszą sie w tym Domu Obcy – wrogo nastawieni do rdzennych mieszkańców…
Na domiar złego ci, którzy winni sprawować funkcję opiekunów tego Domu, zapraszają tych obcych, a ostatnio zaczęli wpuszczać do niego dzicz żądną polskiej i chrzścijańskiej krwi.
Figuranci pełniący rolę opiekunów Polskiego Domu (oczywiście z ramienia wspomnianych Obcych), twierdzą że dzicz pobędzie w naszym Domu tylko chwilowo i zanim w nim zamieszkają, to zostaną sprawdzeni…
Większość rdzennych mieszkańców Polskiego, Narodowego Domu, nie mając możliwości lub chęci, aby sprawdzić takie zapowiedzi figurantów, świruje że wszystko jest w porządku…
Tak, jak na Tytaniku do końca grała orkiestra, tak w Polsce do końca będą się odbywały tzw. “festiwale demokracji” w postaci “demokratycznych wyborów”, aż pewnego dnia Polacy zostaną przywołani do urn wyborczych, aby przypieczętować likwidację, Narodowego Domu, czyli Państwa Narodowego Polaków…
I wtedy też przyjmą “za dobra monetę” tłumaczenie, że to w porządku, “nic sie nie stało, bo tak trzeba, aby iść z postępem i resztą innych, narodowych Domów”…
ABY TAK SIĘ NIE STAŁO
Ci z Was, którzy ciagle mają w sercach potrzebę posiadania własnego, Narodowego Domu – -Polski, muszą już teraz zdecydować się na Pierwszy Krok w kierunku Odzyskania Naszego Domu – Czyli…BOJKOT TYCH, ORAZ KAŻDYCH NASTĘPNYCH WYBORÓW.
Powiecie, że Wasza absencja pozwoli na zwycięstwo PO i innych, otwarcie zdradzieckich formacji?
Odpowiedzcie sobie więc na pytanie:
Czym się różni zdrada oficjalnie i głośno artykułowana i wsparta aktami zdrady, od zdrady ukrytej pod zewnętrznymi znamionami patriotyzmu?
Taka jest nasza rzeczywistość:
POpaprańcy i zaprzańcy dokonuja aktów zdrady dniem i noca, w świetle kamer, a liderzy “dobrej zmiany” po cichu, w konspiracji z Niemcami, Rosją i Chinami, dokonują likwidacji ostatnich nadziei na Odrodzenie Polski, nazywając to działaniami zgodnymi z Racją Stanu Narodowego Domu Polski…
W rzeczy samej, mają Was Rodacy, za kompletnych durniów…
Czy mają rację? – na to pytanie, Drogi Rodaku, sam sobie odpowiedz.
Na koniec pozwolę sobie zacytować fragment, ostatniego tekstu Alksandra Ściosa:
“(…) Bojkot byłby zaledwie początkiem, nie celem samym w sobie.
Im więcej naszych rodaków zrozumie bezcelowość uczestnictwa w farsie wyborczej, tym rośnie szansa,że dobry
potencjał tego sprzeciwu zostanie skierowany na drogę długiego marszu.
Z tego potencjału, może wyrosnąć autentyczny ruch społeczny – niekontrolowany przez państwo i niezależny od
ograniczeń “systemowych” (…)”
Powyższy fragment pochodzi z artykułu Pana Aleksandra Ściosa z dnia 28 sierpnia, 2018 roku i nosi tytuł:
NIE IDZIEMY ZA PRTIĄ ANI POD OBCĄ FLAGĄ.
ZMIERZAMY DO POLSKI
i znajduje się pod poniższym linkiem:
https://bezdekretu.blogspot.com
W pełni się zgadzam, że Bojkot, oraz budzenie Polaków, aby wreszcie zrozumieli, że Niepodległej Polski, po prostu…NIE MA I NALEŻY O NIĄ ZAWALCZYĆ, jest jedynym ratunkiem, a wstępnym do tego krokiem, JEST BOJKOT “wyborów”.
Prawda nie byłaby jednak do końca powiedziana, gdyby nie dodać, że na końcu Długiego Marszu, będzie niezbędne pojawienie się kolejnej I Kadrowej i czyn zbrojny!
Nie łudźmy się – rozbójniczo-zdradziecka wspólnota, o charakterze zbrojnym- nie odda nam Polski dobrowolnie!
Nie zdołamy też ich do tego przekonać, bo dla nich Polska, to żerowisko i aby takim żerowiskiem pozostała, nie mogą dopuścić, aby Polska stała się rzeczywiście Niepodległym, Narodowym Domem Polaków.
W Narodowym Domu Polaków – aby takim się stał – nie ma miejsca dla zdrajców, zbrodniarzy, oszustów i agentów wpływu.
Doskonale to prezentuje wypowiedź Jaruzelskiego na temat generała Kuklińskiego…
(cytat z pamięci): ” Jeżeli Kuklińskiego uznamy za bohatera, to znaczy, że my jesteśmy zdrajcami”
Tymczasem, “dobra zmiana” wchłania w swe szeregi coraz to nowych przedstawicieli środowisk bliskich Jaruzelskiemu, oraz zbrodnicze,komunistyczne Chiny nazywa “strategicznym sojusznikiem”…