Lata temu,kiedy jeszcze publikowalem na Portalu Niepoprawni.pl administratorzy tego portalu, ogłosili wśród blogerów konkurs na nazwę dla swojego Periodyku, jaki zamierzali drukować…
Wziąłem udział w tym konkursie i zgłosiłem nazwę: Myślozbrodnie (ew. zamiennie:Myślozbrodnia), choć ta pierwsza wersja wydawała mi się bardziej uzasadniona z uwagi na zrozumiałe oczekiwanie, iż Periodyk “popełniał” będzie wiele myślozbrodni…
drukując opinie, które bez wątpienia, zasłużą sobie w ocenie władz III R.P. na miano: myślozbrodni.
jakiś czas potem, w imieniu administratorów napisał do mnie człowiek posługujący się pseudonimem “Kuki” i stwierdził, że moja nazwa zwyciężyła,oraz porosił o adres, na jaki mogliby wysłać nagrodę – książkę autorstwa Pana Waldemara Łysiaka (jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, pt. Stulecie kłamców)…
Wysłałem adres wraz z wyjaśnieniem, że tak w rzeczywistości, nie mogę sobie przypisywać autorstwa tej nazwy, ponieważ zetknąłem się z tym słowem w publicystyce Pani Jadwigi Chmielowskiej…
Do dzisiaj nie wiem, jak to rozumieć: książki nie dostałem, ponieważ uhonorowano Panią Jadwigę Chmielowska, a jeśli tak, to czy Pani Jadwiga Chmielowska, książkę otrzymała…
Ważna jest nazwa, oraz sam fakt, że “nasi umiłowani przywódcy” ( w cudzysłowie, bo sformułowanie to, należy przypisać Panu Stanisławowi Michalkiewiczowi) krytykę ich decyzji, słów, czy działań, dość często traktują, jak myślozbrodnie wymierzone w Obóz patriotyczny,a ostatnio według Pana Tomasza Sakiewicza, wypowiedzi związane ze sprzeciwem wobec rozbójniczych roszczeń Żydów z “przedsiębiorstwa holokaust”, to myślozbrodnia godząca nie tylko w PIS, ale wręcz w Polskę …
I tylko pomyśleć, że w ostatnich dniach przyszła mi do głowy, myślozbrodnia daleko większa…
Wpierw pojawiła się lekko-onieśmielona swoją bezczelnością, niczym nagością nagle ujrzaną przez nie powołane do tego oczy…
Potem rozsiadła się na dobre w moim skołatanym mózgu i szyderczym uśmiechem prowokowała, abym wreszcie raczył jej poświecić nieco uwagi.
Kiedy się jej przyjrzałem, jej nagość wydała mi się urąganiem wszelkiemu pięknu, no chyba, że była “urodziwa inaczej”…
Po kilku gdozinach zastanawiania się czy warto jej poświęcić nieco rozmyślań, a może nawet gdzieś ogłosić, zmęczyła mnie swoją obecnością na tyle, że nie bacząc na jej straszliwy wygląd, NINIEJSZYM JĄ OGŁASZAM…
Zaznaczam: myślozbrodnia to straszliwa i nie wiem, jakie konsekwencje spotkają mnie, oraz tych, którzy ją powtórzą…
Co się zdarzyło pomiędzy wspaniałym dla nas Polaków, wystąpieniem Donald’a Trump’a w Warszawie, latem Roku Pańskiego, 2017-go, a ( O ironio, związana z datą!!!) 9-go maja, Roku Pańskiego, 2018-go, gdy Donald Trump, składając swój podpis pod Ustawą 447 (znów szyderstwo w nazwie!!!- Just…)
W lecie, 20017-go, pięknie mówił w swoim “Warsaw address” – jak sama nazwa wskazuje, adresując to do nas, Polaków – o jego szacunku dla Narodu polskiego, bohaterstwie i niezłomności Polaków w ich walce o wolność…
W maju, 2018 roku, swoim podpisem podjął się roli, najętego przez Żydów “komornika”, zasadniczo… raczej egzekutora długów, co to wymachując kijem bejsbolowym, bezwględnie wypełnia oczekiwania zleceniodawcy.
I tu, w swej, straszliwej nagości, pojawia się Myślozbrodnia:
PIS od dawna się dogadał z Żydami, nie tylko w kwestii uroszczeń, ale wspólnie i w porozumieniu wszystko zaplanował
Plan jest taki: do jesieni br. będą przepychanki, protesty, dementowanie, utwierdzanie wyznawców Jarosława-zbaw Polskę w niezłomnej wierze, iż wszystko jest pod kontrolą (to, akurat prawda,tylko czyją kontrolą?! – Polacy będzie dobrze…
W istocie: już wszystko jest pod kontrolą
A kiedy wygrają wybory, to wtedy roszczenia będą realizowane wspólnie i w porozumieniu, które przewiduje rozoczęcie ewakuacji “bezcennego Izraela” – przynajmniej tej, “bardziej cennej jego części”do Polin…
Tubylcy będą karmieni następującą narracją:
Pzyjmując do Polski” bezcenny Izrael”, dajemy świadectwo prawdziwych cnót chrześcijańskich i raz na zawsze, niweczymy wieloletnie oskarżenia o antysemityzm i współudział w holokauście… nie wykluczone, że zostanie podniesiony walor “wspólnego państwa Polin” (to już powiedział w sposób zawoalowany Prezydent Andrzej Duda odwołując się do” wspólnej historii” i tzw. “fundamentu judeo-chrześcijaństwa”) – A sama wypłata roszczeń,zostanie ukazana, jako świetna inwestycja w przyszłość Polaków, bo kto lepiej zajmie się naszą kasa, jak nie Żydzi? Kto nam “podskoczy”, jak Polska stanie się Polin z ludnością mocno wymieszaną, a być może już wkrótce, o przewadze Żydów? Wtedy i USA i Rosja oraz każde inne mocarstwo, zadrży przed nami, na samą myśl o atakowaniu Polski…no znaczy się, Polin…
Wziąłem za chałaty tą wstrętną myślozbrodnię i wyrzuciłem na dwór, gdzie mój pies Max, dodatkowo ją pogryzł…
Usiadłem przy klawiaturze i napisałem do Pana Stanisława Michalkiewicza, a o czym?, – jeszcze za wcześnie, abym miał Wam o tym napisać…
Tymczasem myślozbrodnia pozbierała się w sobie , szyderczo zaśmiała i krzycząc, celowo powtórzyła – często wymawiane, jako przestrogę – słowa Pana Stanisława Michalkiewicza: “jeśli ma się coś złego stać, to na pewno się stanie”…
Polacy, Bracia i Siostry Apeluję Do Was z Obczyzny, -miejsca mej banicji politycznej: Weźcie masowy udział w Marszu Przeciwko Roszczeniom- Ustawie447, w dniu 11-go maja!
Od lat nas grabi judeo-chrześcijańska inicjatywa z Watykanu, więc co za różnica.