Ludzie wolni, ludzie dostrzegający otaczający ich chaos, stają się stoponiowo zmarginalizowaną mniejszością.
Dzieje się tak, ponieważ wzrasta skuteczność macherów chaosu, którzy wykonują rozkazy władców z Grupy Centrum…
Kilkanaście lat temu na moich blogach, prowadzonych na Platformie Wirtualnej Polski, pisałem o tym wielokrotnie, że wbrew szydercom, istnieje Grupa Centrum, która dąży do utworzenia rządu światowego…
Na początku 1982 roku odbyłem, w wiedeńskim hotelu La France, prywatną rozmowę z Edwardem de Virion ( wieloletnim Prezesem Poloni w RPA, a w tamtym okresie, Prokonsulem RPA d/s kontaktów z emigracją z krajów Europy Środkowo-wschodniej).
Edward de Virion zaprezentował mi wtedy tzw. “scenariusz przyszłości”, który według Grupy Centrum, przewidywał w pierwszej kolejności powstanie super-państwa Europa, następnie za sprawą sterowanych kryzysów socjalno-finansowych, do całkowitej, acz wprowadzanej stopniowo, likwidacji Państw narodowych…
W tamtym czasie, nie do końca wierzyłem w spełnienie się “scenariusza” Grupy Centrum, w obecnym czasie ,mogę stwierdzić, że: na naszych oczach dokonują się ostatnie akty owego scenariusza…
Nie podzielam optymizmu Pana Stanisława Michalkiewicza, że NWO jest skazane na niepowodzenie, ponieważ istnieje conajmniej kilka ośrodków, które na wskutek wzajemnego zwalczania się i prób osiągnięcia dominacji, oddalają niejako wizję rządu światowego…
Pan Stanisław Michalkiewicz najwidoczniej zapomniał zastanowić się nad stosowaną powszechnie w pracy tajnych służb, “koncepcją działań fragmentarycznych”, gdy pozornie sprzeczne ze sobą siły, realizują swoje fragmenty scenariuszy, niekoniecznie mając świadomość istnienia rzeczywistych celów, bądź wręcz będąc wprowadzonymi w błąd przez prawdziwych władców chaosu…ten chaos jest kluczowym elementem modus operandi Grupy Centrum…
Istnienie wielu grup nie wyklucza istnienia Grupy Centrum i według świadectwa Edwarda de Virion na początku lat osiemdziesiątych ub. wieku, było to niespełna dwa tysiące osób, dziś ta liczba może być albo taka sama, lub znacznie większa…
Nie jest istotne ilu ludzi należy do Grupy Centrum, zarządzającej ogólno-światowym chaosem, ważniejsza jest odpowiedź na pytania: Czy możliwe jest powstrzymanie Grupy Centrum w ich dążeniu do powołania do istnienia rządu światowego i wprowadzenia systemu będącego apogeum zniewolenia, czyli Globalitaryzmu – inaczej totalitaryzmu na skalę globalną?
Moim, skromnym zdaniem, odpowiedź na to pytanie brzmi: System manipulacji i w konsekwencji, utraty zdolności większości ludzi, do myślenia krytycznego i wyciągania logicznych wniosków, jest tak zaawansowanym zjawiskiem, że ludzkość nie jest już zdolna ( przynajmniej na obecnym etapie tworzenia chaosu) do masowego buntu, a wszelkie próby takiego buntu, macherzy zarządzania masowymi nastrojami,zdławią krwawo,a to tym bardziej, im bardziej uwierzą w obietnice przedstawicieli Grupy Centrum, iż…”powierzono im, jako elitom ludzkości,misję utrzymania porządku stanowiącego niezbędny warunek dla przetrwania ludzkości, jako takiej”…
To działa, ponieważ elity ludzkości zostały naznaczone według tzw. negatywnej selekcji, co przy jednoczesnej bezkarności przedstawicieli tych elit, w szerokim ich spektrum pozostająych poza wszelkimi normami praworządności i sprawiedliwości – obowiązujących jedynie w stosunku do tzw. “ludzkiej mierzwy – inaczej… ciemnej masy ludzkiej, przeznaczonej do spełnienia roli nawozu historii”…stanowi o sukcesie Systemu stworzonego przez władców chaosu
Przy tak skonstruowanym Systemie przełożenia wpływów z Grupy Centrum na macherów chaosu, ci ostatni, gwarantują utworzenie NWO, jako coś, co de facto, już się dokonało, jest nieodwracalne i co najbardziej tragiczne…coś, co będzie do upadłego bronione przez wspomniane, zniewolone totalnie, masy ludzkie…
Optymiści wierzący w ostateczne “przebudzenie ludzkości”, najwidoczniej nie chcą zauważyć, że “ci przebudzeni” chodzą w maseczkach, z fantyczną wiarą w oczach oglądają kłamliwe obrazy, domagają się kar wobec buntowników i podział ten przebiega nie tylko w poprzek całych narodów, ale także wewnątrz wspólnot religijnych i…rodzinnych…
Pomijam pogardliwym milczeniem polityków, ponieważ oni w swej przytłaczającej większości uprawiają nie tylko intelektualną prostytucję, ale wręcz zdradzili swoje narody i ludzkość, jako taką…
Stwierdzę jedynie, że politycy nie mają pojęcia, jaką przyszłość dla nich,przewiduje “scenariusz Grupy Centrum”…część z was zostanie “poświęcona na ołtarzu gniewu wzburzonych narodów”…czyli, zostaniecie w stosownym momencie wskazani, jako winowajcy wprowadzanych teraz, obłędnie chorych obostrzeń i regulacji. Inni z was będą próbowali przejść na stronę ludzkości, ale Grupa Centrum to rozszyfruje i dokona spektakularnych likwidacji, używając tego jako formy dyscyplinowania pozostałych prostytutek politycznych. Jedno jest pewne dla mnie: nie ma wśród was osobników genetycznie przynależących do tych, którzy stanowią liderów w postaci Grupy Centrum i ich potomstwo, ponieważ oni mają związki genetyczne obce genomowi ludzkości…jesteście w ich rękach narzędziami, które po ich wykorzystaniu, staną się zbędne…
Inne, nader istotne pytanie to: Jaka jest geneza pochodzenia osobników z Grupy Centrum i ich, szeroko pojmowanego potomstwa?
Najkrótsza odpowiedź to: To nie są ludzie, biorąc pod uwagę przewagę genów obcych w ich genomie…odwołując się do świadectwa Pisma Świętego, które przewidziało wydarzenia, jakie dzisiaj obserwujemy; są oni potomstwem Lucyfera i demonów – inaczej, “nasieniem węża”, które według zapowiedzi samego Boga Stwórcy,będzie w pernamentnym stanie nienawiści wobec nasienia ludzkiego…” I położę nieprzyjaźń pomiędzy nasieniem węża, a nasieniem niewiasty, ono to, zmiażdży ci głowę, a ty mu zmiażdżysz piętę”…
Czy zatem ludzkość zmiażdży “głowę”- inaczej Grupę Centrum – symbolicznego węża?
Tego dokona dopiero sam Jaszua, Syn Boga Stwórcy i Król Królestwa Bożego na ziemi, ale zanim to nastąpi, na ziemi, na krótki czas, zapanuje królestwo Lucyfera za pośrednictwem Antychrysta, jego falszywego proroka i zmanipulowanych mas ludzkich, które ulegną mistyfikacji (“powracajacego na ziemię Mesjasza, który zasiądzie w odbudowanej świątyni jerozolimskiej”) Mistyfikacji…poprzedzającej nastanie rządu światowego.
Owszem, zanim nastąpi ostatni akt poddaństwa ludzkości wobec władzy Antychrysta, ludzkość w swej znacznej części, przebudzi się intelektualnie i duchowo z manipulacji stosowanej przez Grupę Centrum, ale ta, zgodnie ze stosowaną od wieków koncepcją chaosu, wskaże “winowajców zastępczych” i będą to zarówno politycy, liderzy religijni, tzw. autorytety kształtujące opinię publiczną, czy szeroko pojmowani “celebryci” – inaczej “idole” ogłupionych mas ludzkich…
Nietrudno sobie wyobrazić, jak będzie w praktyce wyglądała, manifestacja gniewu oszukanej ludzkości…Pismo Święte opisuje to pod symboliczną postacią wzburzonego morza, wyjaśniając że “wzburzone morze, które widziałeś, to narody,ludy i języki”…tak, jak wzburzone morze niszczy na swojej drodze wszystko, co napotka, tak będzie wyglądał koniec wyżej wymienionych macherów obecnego chaosu…
“Głowa węża” ocaleje, poświęcając tych, którzy dzisiaj służą w ich agendzie krzewienia chaosu, aby za jego pomocą doprowadzić narody,ludy i języki do totalnego zniewolenia…
Ocalenie “głowy węża” będzie pozorne, bo ostatecznie wkroczy Jaszua, Syn Boga Stwórcy, wypełniając tym samym prośby Ludzi Dobrej Woli, modlących się o przyjście Królestwa Bożego na ziemię, tak aby: “Niech będzie wola Twoja, jako w Niebie, tak i na ziemi”…
I na koniec ostatnie pytanie, równie ważne, jak poprzednie: Co powinni dzisiaj robić ci, którzy nie tylko rozumieją genezę chaosu i jego, rzeczywisty cel, ale również rolę macherów chaosu?
Nie sposób odnieść się do każdej sytuacji, jaka będzie treścią tej najbliższej i tej dalszej przyszłości, ale można wskazać na kilka elementów, które w perspektywie tego, co niechybnie nastąpi ( zapowiedzi Pisma Świętego sprawdzają się, więc nie ma logicznych przesłanek, aby w obliczu ich spełniania się, przyjąć iż pozostała ich część, nie wypełni się w zgodzie z ich treścią) będą istotne dla przetrwania znacznej części ludzkości, aż…do momentu Powrotu Jaszua na ziemię…Odmowa uczestnictwa w tym, co zalecają,proponują czy wymuszają macherzy chaosu, przy jednoczesnym, oddolnym i prowadzonym w konspiracji, organizowaniu się ludzkości – UWAGA, wszelkie zabiegi o akceptację czy tzw. rejestrację tego typu działań, to automatyczna klęska takich projektów…to symboliczny pokłon samemu Lucyferowi, bo to on jest bogiem tego świata i tego, co w nim się dzieje…szczytem naiwności jest oczekiwanie, że nasza samo-organizacja poza Systemem, będzie de facto pozasystemowa o ile wystąpimy o zarejestrowanie naszej aktywności przez przedstawicieli tegoż Systemu…
Innym elementem jest sfera świadomości i duchowości człowieka: wszystkie systemy wyznaniowo-religijne,sfery zorganizowanej pracy na rzecz świadomości intelektualnej człowieka, są podległe przedstawicielom Systemu lucyferiańskiego i Grupa Centrum mając tam swoich “macherów chaosu”, kontroluje zakres oddziaływania tzw. “nowych trendów” w sferach wiary, i świadomości…tak więc, już sam akt rejestracji, jest także symbolicznym, ale w swej konsekwencji faktycznym, oddaniem pokłonu Lucyferowi…
Ostatni element to: Realna projekcja siły, jako wyraz sprzeciwu wobec Systemu, przy pokornym uznaniu, że nasza projekcja siły, nie ma sznas na “zmiażdżenie głowy węża”, ale jest jedynie aktem samoobrony…Przygotowania do takiej projekcji siły, jako aktu samoobrony ludzkości przed opresją Globalitaryzmu lucyferiańskiego…powinniśmy podjąć od zaraz, ale w najgłębszej konspiracji i proponując udział tylko tym, którzy “tak miłują Prawdę i swojego bliźniego – czytaj: świadomych ludzi – Ludzi Dobrej Woli (dobrej woli,bo zgodnej z Wolą Boga Stwórcy), że gotowi są do oddania za to swego życia…”Prawdziwie miłuje ten, kto gotów jest oddać życie swoje za przyjaciół swoich”- To słowa Naszego Jedynego Króla, Jaszua, Syna Bożego, On to oddał swe,ziemskie życie za rodzaj ludzki, dając dowód prawdziwej miłości.
Ponawiam na koniec moją Propozycję, którą sformułowałem, jako nie jakiś lider czy potencjalny wódz, ale jako skromny animator koncepcji, będącej Propozycją skierowaną do tych, którzy w pełni zgadzają się z tym tekstem, oraz innymi, moim tekstami, jakie napisałem do tej pory…
Propozycja sprowadza się do oddolnego tworzenia – w całkowitej konspiracji – poziomych struktur, pod wspólną nazwą: Patriotyczna Insurekcja Odrodzonego Narodu ( w skrócie: PION, bo tak, jak pion służy budowniczym, aby ich gmach wspólnoty był prosty,a zarazem trwały, tak ten PION, za sprawą odrodzonych duchowo i mentalnie członków Narodu polskiego, dokona przygotowania najlepszej części Narodu na czas kulminacji chaosu, jakiego tworzenie jest naszym, obecnym doświadczeniem…
Jestem nikomu nieznanym, zapomnianym banitą politycznym, wygnańcem z Ojczyzny, do której o ile próbowałbym wrócić, to niechybnie muszę się liczyć – jak to już doświadczyłem w przeszłości – z…potencjalnie groźnymi lub nawet śmiertelnymi dla mnie, skutkami tzw. “spotkań z nieznanymi sprawcami”…po kilku próbach powrotu do Ojczyzny i na wskutek wspomnianych “doświadczeń z nieznanymi sprawcami”, mam prawo mieć przeświadczenie graniczące z pewnością, iż po raz kolejny, może to być już… “ostatnie spotkanie z nieznanymi sprawcami”…
stąd proponuję, aby osoby zainteresowane – tym tekstem i moim blogiem – posłużyły się formularzem kontaktowym, jaki jest na tym blogu i o ile rzeczywiście, zainteresują się moją Propozycją, to odpowiem na każdą, merytoryczną korespondencję.