Jedni poszukują znaków nadchodzącego i ostatecznego w swoim wymiarze ucisku…inni o tych znakach piszą…tak, jakby posiedli pełną wiedzę o przyszłości rodzaju ludzkiego – tymczasem ja jestem zmęczony już samą perspektywą, abym miał toczyć słowne boje z tymi, co… “wszystko wiedzą”…
Pewne wydarzenia można przewidzieć w oparciu o logiczną analizę tego, co dzieje się aktualnie teraz, lub niedawno się wydarzyło…
Nie mam zamiaru bronić tego, co poniżej napiszę, to się samo obroni, jak już się stanie…a więc na najbliższy czas wydaje się, iż nastąpi kilka procesów i interesuje mnie to, co dotyczy Polski… proces likwidacji rządu w Warszawie przybierze formę działań wspólnych tzw. władz samorządowych i eurokomuchów z Brukseli – dobrym pretekstem, a zarazem polem do takiego procesu, będzie powszechny kryzys energetyczny i finansowy.
Lewacy z Brukseli zainicjują działania z pominięciem rządu w Warszawie, dokonując de facto amputacji kompetencji tzw. “narodowego” rządu na rzecz rozwiazań pozarządowych i bezpośrednio delegujących formy pomocy na lini: Bruksela-samorządy w poszczególnych krajach tzw. Uni…
Dozbrajanie i powiększanie armii polskiej to działanie słuszne, ale spóźnione o conajmniej 20-25 lat…
Nie będzie więc środków, aby siłą przeciwstawić się faktycznej likwidacji rządu “narodowego”…ci, którzy myślą pespektywicznie w kategoriach kolejnych pokoleń, zamiast teraz ulegać złudzeniom, powinni rozpocząć pracę na rzecz utworzenia struktur, przyszłego – faktycznie narodowego – Państwa Podziemnego, ze wszystkimi tego wymogami i możliwościami niezbędnymi dla Odrodzenia Polski za kilka pokoleń…
Pokolenie naszych dzieci i wnuków, a być może także prawnuków…żyć będzie w totalnej, globalnej niewoli…stwierdzenie tego typu – acz niepopularne i uwierające nasze dusze, niczym ostry kamyk w bucie… – powinniśmy sobie przyswoić w naszej świadomości, jeśli nie chcemy się odnaleźć …w stanie przypominającym niemoc wszechogarniajacą- więzienie naszego istnienia, więzienie… z którego nie ma już wyjścia na wolność…
Pomny istnienia znakomitych szermierzy słowa o wolności oraz nieustannym dążeniu ludzkości do…”zmian na lepsze”…sarkastycznie pragnę zauważyć istnienie realności, jaką wyraziłem w słowach mojego wiersza pt. Mgnienie,wierszu o naszym stuleciu i naszych istnieniach w czasie i przestrzeni…(cytat): “Mgnienie. Wszystko,co było // nastało słowem; // Pośród zwątpienia // Przyobleczone, // w oczekiwania niemoc…// Nasze stulecie: // korowód ofiar; // na mrok niebytu, // skazanych…// Wszystko,co będzie // Czy także stanie; // pomnikiem krzywdy, // zapomnianej ? // Bezradność pragnień, // niespełnialnych // Ludzka to droga // krótka, jak mgnienie…(koniec cytatu).
Powyzszy wiersz pochodzi z mojego zbiorku wierszy pt.Kształt Ciszy i został napisany na kilka dni przed koniec 1999 roku, rzec można…na granicy Millenium…
Mamy za sobą 22 lata nowego Millenium i pokolenie, które w dojrzałe zycie wchodzi w nowym tysiącleciu…ono żyje w przeświadczeniu, że Polska jest suwerenna i niepodległa…słowem wolna i demokratyczna…winą nasza jako pokolenia jest to, iż żyją w tej iluzji i nikt z nas nie ma siły, aby ich przekonać, ze czeka ich nowa epoka niewoli – tym razem totalnej i zarazem globalnej…niewoli kompletnej, z ktorej poprzez kolejne kilka pokoleń, nie będzie można się wyswobodzić
konsekwencją wspomnianej niewoli globalitaryzmu (kolejnego przepoczważenia się komunizmu)…będzie…“oczekiwania niemoc”…oraz “ucisk, jakiego nie było i nigdy potem, już nie będzie”
Nasze pokolenie ma już za sobą tą…“oczekiwania niemoc”, oraz szereg ucisków będących jedynie namiastką i zapowiedzią tego “wielkiego ucisku”…
nie chcę atakować wspaniałych szermierzy słowa, czy stawać z nimi w szranki pojedynku – jakżesz miałbym czelność kierować ostrzse słów przeciwko powszechnie cenionym “wskrzesicielom narodowego ducha w narodzie”…ale muszę tylko niesmiało nadmienić, iż sprzedają złudzenia, zamiast nawoływać do tworzenia Narodowego Państwa Podziemnego w obliczu nadchodzacej gloabalitarystycznej niewoli…
Siła rzeczy, jest to dla nich wygodniejsze i bardziej bezpieczne , ponieważ nawoływanie do działałań związanych z projekcją siły bezpośredniej…sytuowałoby ich na pierwszej lini walki rzeczywistej…
Niezależnie od naszych działań, czy naszych zaniechań…ucisk wielki nadejdzie, tyle tylko, że kolejne pokolenia Polaków nie będa do niego przygotowane… a być może…ich świadomość nie będzie już obejmować poczucia przynależności narodowej wypartej przez tzw. “wartości globalitarnej poprawności”.